The bezimienna Diaries
The bezimienna Diaries
Blog Article
W pobliżu jest też mapa, która w miarę dokładnie pokazuje topografię terenu i opcje szlaków oraz wyjść na plażę.
Po przejściu przez mostek nad Bezimienną, o tej porze roku szurając po rudym kobiercu opadłMoi bukowo-dębowego listowia, po jakimś kilometrze docieramy do pierwszego punktu widokowego.
Świetnie pokazana jest główna bohaterka i jej siostra, a przede wszystkim łączące je relacje. Co o sobie wiedzą i ile jedna jest w stanie poświęcić dla tej drugiej.
Idąc szlakiem po jednej stronie mamy Bałtyk, u podnóża zaś bagna i torfowiska. Można na nich podobno znaleźć np.
Mimo wszystko całkiem ciekawa fabuła, trochę zagmatwana, śledztwo rozwija się cały czas i nie ma też za bardzo nudnych wtrętów z mrocznego życia wewnętrznego bohaterki ;)
W każdym apartamencie jest łazienka i aneks kuchenny. Jest czysto i schludnie. Na terenie znajduje się mały plac zabaw. Goście mieszkający na parterze mają malutki ganek do własnej dyspozycji, ci na piętrze – balkonik.
Zasypały też lokalne strumienie co przyczyniło się do powstania jezior okresowo wylewających i zalewających Lubiatowo. W skutek tego osada musiała zostać przeniesiona na wyżej położony teren, Okay. 0,5km na południe. Tam znajduje się do dziś. Podobny los spotkał zresztą Łebę.
Lubię książki tej autorki i mimo iż nie przepadam za seriami, to akurat ta mnie przyciąga. Jednak mam kłopot z twórczością Lisy Regan, bo mimo iż fabuła jej książek bezimienna mnie wciąga, intryguje i czytam z przyjemnością, to nie są to historie, które zostają w mojej pamięci na długo. Są fascynujące na 10 moment, ale szybko ulatują z głowy. A i tak sięgam po kolejne tomy.
Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru.
Genius is the last word source of tunes information, created by scholars such as you who share specifics and Perception with regard to the songs and artists they adore.
Josie Quinn zostaje wezwana do domu na obrzeżach miasteczka Denton. Jest wstrząśnięta tym, co tam zastaje: zraniona przez nieznanego napastnika samotna matka walczy o życie, a jej nowo narodzone dziecko zniknęło.
Samochód Trinity stoi na podjeździe jednak po niej samej nie ma żadnego śladu. Jedyne co Josie zastaje nieopodal domku to stos ludzkich kości ułożonych w artystyczną kompozycję. Josie jest przerażona i podejrzewa najgorsze.
Choc finał nawet ciekawy to chwilami troche mnie nudziła. Pierwsza cześć "Nikajace dziewczyny" moim zdaniem dużo ciekawsza. Jednak nie zrazam sie i z pewnoscia siegne po kolejne części z serii.
Czytałam kolejne rozdziały z myślą "Może akcja zaraz ruszy i zrobi się ciekawiej", ale nie tym razem. Myślę, że książki zawierające bardziej szczegółowe opisy zbrodni, seryjnych morderców i zagadki za bardzo wyżarły mi mózg i czytanie tak spokojnego kryminału mnie nudzi.